Za kilka dni będziemy mieli do podjęcia jedną z ważniejszych
decyzji w naszym życiu. Czekają na nas dwa maluchy do adopcji. Oboje mają 3
dni, jeden ma 8 blastomerów, drugi 6 blastomerów. Ich rodzice dali nam szansę
zostać rodzicami. Nie wiemy dlaczego tak się stało, ale wiemy że jesteśmy im
wdzięczni za tę możliwość.
Nie wiem czy maluchy zechcą z nami zostać, ale wierzę, że będzie
dobrze. Jeśli nie uda się adopcja zarodka, a w tym przypadku dwóch zarodków to
czekamy na nasze dzieci z „tradycyjnej” adopcji. Nie jest istotne czy dzieci
będą miały nasze geny, czy będą miały naszą krew. Maluchy, które na nas czekają
wiemy, że mają 3 dni. Więcej o nich nic nie wiemy. Nie wiemy jaką mają grupę
krwi, nie wiemy jak wyglądają ich biologiczni rodzice. Wiemy tylko, że czekają
na nas aż je zabierzemy do domu. Być może zdecydują się zostać z nami i damy
sobie wzajemnie szczęście. A może przeznaczony jest dla nas inny los.
Dlaczego najważniejsza decyzja? Bo już jesteśmy zdecydowani
na zabranie maluchów do domu, ale decyzja zostanie ostatecznie podjęta w dniu
transferu. Już ostatniego w moim życiu transferu. Ostatniej szansy na poczucie
słodkich kopnięć malucha w brzuchu, ostatniej szansy na przeżycie tego
wszystkiego co przeżywają kobiety w ciąży.