piątek, 22 września 2017

Za 60 razem...

Dawno nic nie pisałam. Nie dlatego, że chęć bycia mamą jest dla mnie już daleki. Nie dlatego, że zapomniałam o tym czego pragnę.

Jestem w ciąży. Noszę pod sercem malutką dziewczynkę, której narodzin nie mogę się doczekać.

Tak, udało się w marcu. Jeden maluch z nami został.

Jaka ona będzie? Czy będzie do nas podobna? Czy będzie blondynką czy brunetką?
Mam tyle pytań, a na żadne nie mam nawet odpowiedzi. Nie wiem nawet czy będzie miała taką samą krew jak my.

Co później? Co jak lekarz się będzie kiedyś pytał: czy w rodzinie występowała taka choroba?

Mam tyle pytań....

Ale nie jest to istotne. Ona jest teraz ze mną. Czuję ją każdego dnia. Wszyscy czekają, żeby ją poznać. Wszyscy ją już kochają mimo, że nic o niej nie wiemy.

Będziemy razem tworzyć swoją historię.

... najważniejsze w tym wszystko, że za 2 miesiące będzie z nami. I będziemy najszczęśliwszymi rodzicami :)

0 komentarze:

Prześlij komentarz